Mili Państwo,
Moja aktywność na YouTube powoduje, że nie starcza już czasu na pisanie felietonów, nad czym trochę ubolewam, ale bez przesady. Liczba zmieszczonych filmów zbliża się do 100 i niedawno wygłosiłem nawet orędzie, które pozwolę sobie teraz podlinkować, bo zawiera ważne treści :
Kanał cieszy się póki co niesłabnącą popularnością, bo na dziś ma już bez mała 50 tys. odsłon, prawie 500 subskrybentów i łączny czas oglądania na poziomie ponad 3 tysięcy godzin. Dostaję też miłe maile i telefony w związku z moją nową inicjatywą, za które oczywiście serdecznie dziękuję, bo jest to z pewnością bodźcem do dalszej pracy.
Jeśli chodzi o kwestie firmowe, to zapowiadam, że wkrótce zaprezentuję 5 kompletnych zestawów nagłaśniających, wyposażonych w moje zestawy głośnikowe i racki z końcówkami i procesorami, zoptymalizowanymi do ich zasilania. Część z nich co prawda pokazuję już od jakiegoś czasu w zakładce „Super Okazje”, ale dopiero teraz będzie to miało bardziej kompleksowy charakter. Ostatnie 2 lata poświęciłem właśnie na opracowanie takiej kompleksowej oferty, którą można potraktować jako podsumowanie mojej długoletniej działalności w branży. Zwracam uwagę na fakt, że to już jedna z ostatnich okazji nabycia mojej aparatury, w związku z zaprzestaniem produkcji i serwisowania głośników. Co prawda na Y/T prezentuję filmiki które mogą sugerować, że nadal aktywnie działam, ale są to głównie okazjonalne „akcje” związane ze sprzętem dostarczanym przez znajomych lub stałych klientów, którym oczywiście nie mogę odmówić pomocy. Tym bardziej, gdy dotyczy to aparatury, która z różnych powodów może zainteresować szersze grono osób.
Statystyki kanału wciąż potwierdzają, że największym zainteresowaniem cieszy się tematyka głośnikowa i sprzęt „Vintage” więc staram się wychodzić na przeciw tym tendencjom.
Nieustająco podkreślam, że choć na Y/T nie można zamieszczać komentarzy, to udostępniam taką możliwość pod felietonami i oczywiście w Księdze Gości. Gdyby choć 1/10 osób które do mnie dzwonią i piszą „prywatnie” zechciała podzielić się swoimi refleksjami „publicznie” byłoby mi bardzo miło, a pozostali czytelnicy i widzowie jeszcze bardziej utwierdziliby się w przekonaniu, że warto śledzić to, co mam do pokazania i do powiedzenia.
Na koniec chciałbym jeszcze w tym miejscu podziękować mojemu asystentowi Krzyśkowi, który w środowisku staje się coraz bardziej popularny pod ksywką „Kustosz”. Bez niego moja działalność na YouTube byłaby bardzo utrudniona, a zwracam uwagę na fakt, że pomaga mi całkowicie bezinteresownie, po godzinach ciężkiej pracy na pełny etat. Doceniam to szczególnie jako schorowany emeryt i były rencista, dla którego np. dźwiganie ciężkich sprzętów jest bardzo niewskazane. Poza tym Kustosz ma liczne talenty i umiejętności, których wymienienie zajęłoby tyle miejsca, że wymagałoby raczej poświęcenia mu oddzielnego felietonu, czego wcale nie wykluczam w przyszłości.
I to by było wszystko, jeśli chodzi o kolejną miesięcznicę.
Piotr Peto