W tej zakładce zawarłem obszerne i mam nadzieję wyczerpujące informacje o oferowanych w firmie PMP usługach serwisowych.
UWAGA !!
Serwis działa już tylko w bardzo ograniczonym zakresie, więc wszystkie umieszczone poniżej informacje mają głównie charakter „archiwalny”, podobnie jak te, które zawarte są w zakładce o naprawach głośników:
https://pmpproaudio.pl/oferta/naprawa-glosnikow/
Niemniej jednak pozostawiam część informacji, które wcześniej znajdowały się w tej zakładce na wypadek, gdyby ktoś jednak chciał zwrócić się do mnie z pytaniem o możliwość naprawy sprzętu.
Informacje podstawowe:
Firma PMP nie przeprowadza żadnych napraw serwisowych poza swoją siedzibą. Nie zajmuje się również instalacjami aparatury w miejscach jej użytkowania, ale taką usługę może zlecić jednej z zaprzyjaźnionych firm.
Wszelkie rozmowy telefoniczne dotyczące konkretnej usługi serwisowej nie mają dla mnie charakteru wiążącego i powinny być traktowane wyłącznie jako wstępna informacja dla obu stron. Jednak rekomenduję taki wstępny kontakt zamiast korespondencji mailowej, gdyż zaoszczędza to czas i pozwala na szybką wymianę informacji.
Ponieważ „obłożenie” pracą w moim warsztacie zmienia się dynamicznie, ustalenia w kwestii możliwości i terminów napraw są dla mnie wiążące jedynie w terminie kilku dni od nawiązania korespondencji w konkretnej sprawie i podjętych w jej trakcie ustaleń. Jeśli mimo ustalenia terminu klient się u mnie nie pojawi bez odwołania wizyty lub nie dostarczy sprzętu w inny sposób niż było to uzgodnione, sugeruję poszukać sobie innego fachowca i nie zawracać mi więcej głowy.
Jeśli chodzi o „elektronikę” produkcji PMP, to od dawna firma nie oferuje już żadnych własnych urządzeń. Np. ostatnie końcówki mocy trafiły do klientów ok. 2005r, a wytwarzanie wzmacniaczy gitarowych zakończone zostało jeszcze w ubiegłym wieku. W związku z powyższym, naprawa starszych urządzeń nie zawsze jest możliwa, choćby z powodu niedostępności niektórych podzespołów, więc warto brać to pod uwagę, kupując te wyroby z drugiej czy nawet trzeciej ręki. Jeśli zaś chodzi o sprzęt innych firm, to wiele współczesnych, „budżetowych” produktów jest tak kiepskiej jakości, że zazwyczaj bardziej opłaca się kupno nowego urządzenia, niż jego naprawa. Polecam mój artykuł na ten temat, dostępny łącznie z trzema innymi na portalu Infomusic:
Napisałem też w swoim czasie artykuł dla MiT o serwisowaniu sprzętu i jest on dostępny tutaj:
https://pmpproaudio.pl/wp-content/uploads/2014/08/serwisowanie-aparatury-01_2008.pdf
I jeszcze jeden materiał na ten temat, opublikowany w roku 2020 w piśmie Live Sound:
Serwisowanie
Moja wieloletnie doświadczenia skutkują tym, że znając już dany produkt czy firmę, potrafię z góry uprzedzić, że naprawianie go mija się z celem i może jedynie generować niepotrzebne koszty. Tak więc zazwyczaj nie próbuję „walczyć” z jakąś usterką za wszelką cenę, tylko po to, żeby udowodnić komuś, że potrafię i „pozwalam” wykazać się innym. Podobną zasadę przyjąłem w odniesieniu do niektórych producentów i jeśli sprzęt z tej „czarnej” listy ktoś chciałby u mnie naprawić, od razu informuję, że nie ma takiej możliwości.
W sytuacji, gdy sprzęt PMP (i inny „firmowy”) naprawiany był (przerabiany) przez osoby trzecie i różnych pseudo fachowców, zazwyczaj nie podejmuję się jego serwisowania, gdyż z doświadczenia wiem, że takie naprawy są o wiele bardziej pracochłonne, a w przypadku starego sprzętu ich koszt może być większy, niż jego wartość rynkowa.
Zwracam uwagę, że na karcie gwarancyjnej dołączanej do każdego wyrobu PMP umieszczona była wyraźna adnotacja o tym, że firma zaleca dokonywanie wszelkich napraw (gwarancyjnych i pogwarancyjnych) wyłącznie w firmowym serwisie. Poniżej zamieszczam skan wersji drukowanej oryginalnej karty gwarancyjnej, która składała się z 4 stron w formacie A4:
Ceny na usługi serwisowe są każdorazowo, indywidualnie negocjowane i w niektórych wypadkach pobieram na rzecz naprawy zaliczkę, np. w sytuacji konieczności nabycia kompletu lamp do wzmacniacza gitarowego, albo wymiany kosztownych podzespołów w rodzaju transformatora sieciowego lub innych elementów elektronicznych, których nie posiadam „na stanie”. Zwracam również uwagę na fakt, że sama diagnostyka (bez „fizycznej” naprawy) również podlega opłatom, podobnie jak np. testowanie poprawności działania sprzętu „od ręki”, w obecności klienta. W przypadku, gdy nie dokonane zostaną żadne naprawy, to taka usługa kalkulowana jest według stawki godzinowej.
Oczywiście nie mając urządzenia na warsztacie, zazwyczaj nie mogę na odległość dokonać wyceny kosztów usługi. Jednak zawsze trzeba brać pod uwagę fakt, że oprócz kosztów podzespołów liczy się przede wszystkim czas, który trzeba poświęcić na naprawę i głównie z tego powodu „reanimacja” wielu produktów jest nieopłacalna – zarówno współczesnych, jak i starszej daty.
Z powodu kłopotów z kręgosłupem i zakazu dźwigania uprzedzam, że nie wysyłam ani nie odbieram od spedytorów ciężkiej aparatury jak np. większych kolumn głośnikowych, czy całych racków ze wzmacniaczami.
To tyle, jeśli chodzi o ogólne zasady i tryb pracy serwisu firmy PMP, a poniżej zawarłem bardziej szczegółowe informacje dla osób, które nadal będą zainteresowane moją ofertą.
——————————————————————————————-
Serwisuję sprzęt elektroakustyczny w zakresie wymienionym poniżej:
1. Naprawy wszelkiego rodzaju wzmacniaczy (końcówek) mocy, w tym z zasilaczami impulsowymi i w różnych klasach (AB, H, D), choć z pewnymi wyjątkami. Do tej grupy wyrobów można np. zaliczyć moduły stosowane w nowszych modelach paczek aktywnych, których naprawy często są bardzo problematyczne i nie podejmują się ich nawet firmowe serwisy, a jeśli nawet, to proponują zazwyczaj wymianę całych modułów, co bywa bardzo kosztowne i stawia pod znakiem zapytania sens takich działań z punktu widzenia opłacalności naprawy.
2. Naprawy wzmacniaczy instrumentalnych (gitarowych, basowych), typu Combo i Head, w tym również lampowych. Jeśli chodzi o wzmacniacze lampowe, to chciałbym zwrócić szczególną uwagę na praktykowaną przez ich właścicieli samodzielną wymianę lamp, co jest szczególnie nierozsądne w przypadku nieprawidłowej pracy wzmacniacza z powodu uszkodzeń innych niż starzenie się i awarie samych lamp. Dlatego w przypadku nieprawidłowej pracy wzmacniacza lampowego zaleca się jego dokładne sprawdzenie w serwisie, a dopiero końcowym etapem powinna być ewentualna wymiana lamp i dobranie właściwych punktów ich pracy (bias). Warto wiedzieć, że lampy różnych producentów, mimo tych samych oznaczeń, potrafią różnić się parametrami, wiec należy zachować dużą ostrożność przy zamianie „oryginałów” na wyroby innej marki.
3. Naprawy mikserów (analogowych) i powermikserów, również z modułami wzmacniaczy cyfrowych, przy czym w przypadku tych ostatnich sytuacja wygląda podobnie jak z końcówkami – niektórzy producenci konstruują je tak, jakby kwestie serwisowe zupełnie ich nie interesowały.
——————————–
Nie naprawiam m.innymi:
Syntezatorów, mikrofonów, mikrofonowych zestawów bezprzewodowych, układów elektroniki montowanych w instrumentach (np. w gitarach elektrycznych i akustycznych) sterowników świateł i generalnie sprzętu oświetleniowego, odtwarzaczy audio (CD, DVD, gramofonów, magnetofonów itp), sprzętu radiowęzłowego, żadnej domowej aparatury Hi-Fi (wzmacniaczy, amplitunerów, głośników itp), sprzętu samochodowego (w tym również głośników), oraz innych wyrobów, nie mających związku z estradową techniką nagłośnieniową.
Oprócz grup wymienionych powyżej, nie zajmuję się naprawami sprzętu niefirmowego, czyli wyrobami mniej lub bardziej zaawansowanych majsterkowiczów, niezależnie od tego jakiego rodzaju jest to aparatura i jaką klasę reprezentuje zdaniem jej właściciela.
W zasadzie, poza sytuacjami wyjątkowymi, nie naprawiam sprzętu producentów krajowych.
To moje działanie z premedytacją, gdyż aż za dobrze wiem, jak niektóre firmy podchodzą do kwestii napraw własnego sprzętu. Nie widzę najmniejszego powodu, dla którego miałbym wyręczać innych producentów w kwestii serwisowania ich własnych wyrobów, ani tym bardziej nie mam żadnych motywacji do tego, aby męczyć się z różnego rodzaju „wynalazkami”, za które ktoś kiedyś wziął pieniądze i „umywa ręce”. Z praktyki wiem, że niektóre firmy w ogóle odmawiają usług tego typu, np. w sytuacji, gdy dany wyrób nie jest już produkowany, albo gdy są jedynie pośrednikiem między przysłowiowym „Chińczykiem” a odbiorcą krajowym.
Kilka uwag natury ogólnej pod rozwagę:
Ponieważ wyrobów niektórych firm w zasadzie nie opłaca się naprawiać, bo są to często produkty projektowane i wykonane tak, żeby służyły do pierwszej awarii, więc w takim przypadku zazwyczaj korzystniej wypada zakup nowego, choć oczywiście niekoniecznie tej samej firmy. To sytuacja analogiczna jak w przypadku głośników, warto więc brać ten aspekt pod uwagę przy planowaniu zakupów aparatury. Jeśli ktoś chciałby skorzystać z moich doświadczeń, zanim podejmie decyzję o zainwestowaniu często niemałych pieniędzy, zapraszam tutaj:
https://pmpproaudio.pl/oferta/doradztwo/
Współczesna aparatura bywa w wielu przypadkach o wiele bardziej awaryjna, niż ta z czasów minionych. Wystarczyło, że wprowadzono dyrektywę ROHS w zakresie zakazu używania cyny z zawartością ołowiu i to spowodowało ogromny wzrost awaryjności połączeń obwodów drukowanych. W efekcie trafiają do mnie sprzęty w których elementy elektroniczne z płytek można wyjmować palcami, bez użycia lutownicy i w takim przypadku w zasadzie wszystkie pola lutownicze należy „profilaktycznie” powtórnie przelutować, co bywa bardzo pracochłonne. Warto wiedzieć, że na tak wykonany sprzęt (a to dziś absolutny standard i wymóg UE), fatalnie działają również niskie temperatury i czas, więc żartobliwie można powiedzieć, że nie są to wyroby przystosowane do naszego klimatu, a ich żywot często ograniczony jest do okresu trwania gwarancji, a potem klient może liczyć już raczej tylko na „lut szczęścia”. Można śmiało przyjąć, że co najmniej połowa awarii współcześnie produkowanego i sprzedawanego sprzętu spowodowana jest właśnie problemami „zimnych lutów”, a usunięcie takiej usterki bywa bardzo kłopotliwe, z czego doskonale zdają sobie sprawę serwisanci. Kolejną przyczyną częstych awarii sprzętu są stosowane coraz powszechniej beztransformatorowe zasilacze impulsowe, o których niektórzy fachowcy powiadają, że „usterkowość” mają niejako wpisaną w zasadę swojego działania i jeśli chodzi o moje doświadczenia, to całkowicie zgadzam się z tą opinią.
Wymienione przyczyny awarii dotyczą wyrobów z każdej półki jakościowej i cenowej, tak więc dobra renoma producenta nie oznacza jeszcze, że taki sprzęt będzie pracował bezawaryjnie. W dzisiejszych czasach taka aparatura nie istnieje i wszystko wskazuje na to, że również w branży audio sytuacja zmienia się tylko na gorsze. Jednak prawdziwy problem polega na tym, że współczesne, często bardzo „wyżyłowane” pod względem parametrów urządzenia są konstruowane w taki sposób, że nie opłaca się ich naprawiać nawet w firmowych serwisach, których rola często ogranicza się do wymiany modułów, co oczywiście generuje ogromne koszty i drenuje kieszenie klientów.